Archiwum listopad 2020


Tajemnice Kredytu hipotecznego: Źródło...
01 listopada 2020, 17:34

Dla tych, co w moim ostatnim artykule pomyśleli, że sytuacja przy umowie na zlecenie jest skomplikowana, to się zdziwią, tak naprawdę posiadanie własnej firmy i wnioskowanie o kredyt przy prowadzeniu własnego biznesu jest najbardziej wymagające jeżeli chodzi o przygotowanie się do kredytu, szczególnie hipotecznego, o którym dziś napiszę. Kwestię kwalifikowanego podzieliłbym na otrzymywanie dochodu pochodzącego z prowadzenia jednoosobowej działalności oraz posiadanie udziałów w spółkach osobowych.

 

Przy działalności sprawa jest, wydaje się prosta i należy się skupić na dochodzie ze swojej działalności, im wyższy dochód wykażemy w badanym przez bank okresie, tym będziemy mieć wyższą zdolność. Przy dochodzie z działalności jednak sprawa nie jest wcale prosta, bowiem w zależności od banku różnie się to rozpatruje. Jako minimum przyjmuje się ostatnie 12 miesięcy, jednak mało który bank jest tak pobłażliwy dla polskiego przedsiębiorcy. Z reguły minimum to jest rozliczony rok działalności plus aktualny, w wielu przypadkach mogą być, wymagane dwa pełne lata rozliczeniowe plus aktualny co sprawia, że okres osiągania dochodu musi być dużo dłuższy niż przy pracy na etacie. W ostatnim czasie istotną kwestią jest również branża, niestety covid 19 odcisnął na sobie kwestię branży, w której prowadzi się biznes oraz zwróciła uwagę na szczególną analizę miesięcznych wyników firmy w stosunku do wcześniejszego roku. Istotną rzeczą też jest forma opodatkowania. Uproszczając, podstawą jest kwestia opodatkowanego dochodu, im więcej płacimy podatku, tym bank nam udzieli większą sumę kredytu. Przy podatku liniowym i opodatkowaniu na zasadach ogólnych dochód jest liczony najkorzystniej dla zdolności. Przy opodatkowaniu ryczałtem i karcie podatkowej jest trudniej bowiem, przyjmuje się uproszczone wzory, na podstawie których wyjdzie niższa zdolność kredytowa.

 

Wydawałoby się, że sytuacja w jednoosobowej działalności gospodarczej jest trudna. Wcale łatwiej nie ma się, robiąc biznes w spółkach osobowych. Tutaj mamy inną sytuację. Spółki osobowe mają to do siebie, że niosą za sobą odpowiednią optymalizację podatkową i mają masę innych możliwości, dzięki którym firma jest bogata, a nie właściciel firmy. Niesie to za sobą sporą elastyczność co do wypłacania zysku, oraz istnieją możliwości pracy we własnej firmie, co niesie za sobą wynagrodzenie w formie pracy na etacie. Jak bank może w takim razie do tego podejść? O ile przy jednoosobowej działalności gospodarczej z reguły nie ma większych wymagań, co do wkładu dochód w takiej sytuacji wymaga odpowiedniego przygotowania, niestety musimy się liczyć z tym, że będzie wymagany wyższy wkład własny, a odpowiednie przygotowanie z doradcą może potrwać nawet od 6 miesięcy do 12 miesięcy i może być sumą wynagrodzenia na etacie, bądź powołaniu w firmie oraz wypłacanego zysku z firmy. W tej sytuacji dochód z pracy wygląda podobnie jak w pierwszej części, z tą różnicą, że na obecną chwilę będzie wymagane na co najmniej 6 miesięcy. Wypłacany dochód z firmy musi być wypłacany regularnie i bardzo często wymagania banku wydają się absurdalne, bo najkorzystniej rozpatrywana jest sytuacja, gdy zysk jest wypłacany co miesiąc, kiedy normą jest wypłata roczna lub kwartalna. 

 

Jak widać kwestia wnioskowania o kredyt hipoteczny, przy prowadzeniu biznesu jest bardzo skomplikowana i zależy od wielu rzeczy. Przygotowanie do kredytu hipotecznego przy dochodzie z tego źródła jest procesem wymagającym czasu na przygotowanie, bywa ryzykowne i trudne też jest uzyskanie kredytu pod kurek, bowiem dochód z działalności może być różnie interpretowany przez bank. To wymaga odpowiedniego  buforu w przypadku mniej korzystnej oceny ostatecznej dochodu i dodatkowego. Jeżeli podobał Ci się mój artykuł, to proszę o udostępnienie treści, może znasz kogoś, komu mógłby się przydać.