Archiwum styczeń 2021


Tajemnice kredytowe: Jak przygotować się...
31 stycznia 2021, 13:45

 

Proces kredytowy dzieli się na dwa rodzaje analizy przez bank. Finansową oraz majątkową, pierwsza analiza dotyczy naszego źródła dochodu oraz wiarygodności kredytowej. Druga dotyczy kredytowanej nieruchomości, to oznacza, że przy kredycie hipotecznym istotna jest kwestia tego, co chcemy kupić. W celu odpowiedniego wyboru nieruchomości należy zwrócić uwagę na kilka istotnych aspektów, do których zaliczają się stan nieruchomości, sytuacja prawna nieruchomości, rodzaj nieruchomości i jej powierzchnia.

 

Bardzo istotną rzeczą jest to, w jakim stanie jest kupowana nieruchomość. Sprawdzamy to jedynie przy zakupie na rynku wtórnym. Najogólniej mówiąc, żeby zakupić nieruchomość i bank przyjął ją jako zabezpieczenie, jest to, żeby nadawała się do zamieszkania. Stąd kredytując nieruchomość w kiepskim stanie technicznym, będziemy musieli bardzo często zrezygnować lub zabezpieczyć transakcję wpisując hipotekę na innej nieruchomości, którą posiadamy i spełnia wymogi banku co zabezpieczenia.

 

Niezależnie od stanu nieruchomości istotna jest kwestia dokumentacji prawnej. Przystępując, do kredytu hipotecznego musimy mieć uregulowaną sytuacją prawną. Najprościej jest, to sprawdzić analizując księgę wieczystą (wczoraj na fanpagu karol od kredytów mieliście polecany artykuł). Nieruchomość powinna być uregulowana w kwestiach takich jak dziedziczenie, służebność, oraz zgodna ze stanem rzeczywistym. To oznacza, że w kredytowanej nieruchomości powinna być uregulowana kwestia właściciela – sprzedający zgodny z księgą wieczystą, na nieruchomości nie powinna występować służebność osobista, a informacje dotyczące nieruchomości powinny być zgodne ze stanem faktycznym, czyli powierzchnia oraz wszystko, co jest udokumentowane na księdze wieczystej, powinno się pokrywać z prawdą.

 

Z pewnością zastanawiacie się, co może się nie zgadzać. W przypadku za równo mieszkań i domów jest to powierzchnia użytkowa, piwnica itp. Wraz z czasem np. w domu zagospodarowano piwnicę, strych lub w inny sposób zwiększono powierzchnię, bądź na działce wybudowano, drugi dom, jednak go nie ujawniono, dom podzielono na lokale, bądź jedno mieszkanie na kilka mniejszych. Przy takich nieruchomościach, należy uważać, o ile w określonych przypadkach, jest to do zrobienia, to wiąże się to z odstępstwami i skomplikowanym procesem kredytowym oraz dodatkowymi warunkami do spełniania oraz dokumentami do przedstawienia, których załatwienie może nie należeć do najłatwiejszych.

 

Istotne też jest to, co chcemy kupić. Kredyt hipoteczny pozwala na zakup określonych nieruchomości. Kredyt budowlano-hipoteczny pozwala na budowę określonych nieruchomości. Podzielmy jasno, czego nie skredytujemy. Jeżeli chodzi, o zakup na rynku wtórnym będą to lokale mieszkalne w tzw. loftach, oraz dostosowanych magazynach, nieruchomościach zlokalizowanych w budynkach o bardzo słabym stanie technicznym, domki letniskowe, działkowe oraz inne sezonowe lokale, nieprzystosowane do zamieszkania przez cały rok oraz nieruchomości o nietypowej powierzchni dla instrukcji kredytowej danego banku. Jaka może być nietypowa powierzchnia ?

 

W przypadku domu jest to powyżej 300m2, a w przypadku mieszkania 120m2, powyżej tej powierzchni, możemy liczyć się z dodatkowymi procedurami oraz w nielicznych bankach odmową udzielenia kredytu dla tej nieruchomości, lub podwyższeniem wkładu własnego. W przypadku dewelopera sytuacja jest o wiele prostsza, jedyną. W przypadku dewelopera pułapką, która może czekać to kwestia, tego, czy budowana inwestycja jest objęta rachunkiem powierniczym. Istotna też jest renoma dewelopera. W ostatnim czasie powstawało wiele mniejszych firm zajmujących się deweloperką, przy współpracy z tymi podmiotami, należy dokładnie analizować podpisane umowy oraz sprawdzić wcześniej wspomniany rachunek powierniczy. Dlaczego tak ważny jest rachunek powierniczy? Bez niego większość banków nie udzieli kredytu, oraz w zależności od etapu budowy ryzykujemy, że zostaniemy zostawieni z niedokończoną nieruchomością.

 

Nieco inaczej jest przy budowie oraz przy zakupie działki. Podstawą przy planowaniu budowy jest zakup działki. Przy działce należy pamiętać o powierzchni oraz jej przeznaczeniu. Tylko w nielicznych przypadkach, w nielicznych bankach przejdzie działka rolna. Kwestia kredytu na zakup działku wiąże się z zakupem działki budowlanej, na której będzie można w przyszłości postawić planowaną nieruchomość, już na etapie kupna trzeba zwrócić uwagę na to, czy na tej działce zbudujemy, to co chcemy i będziemy w stanie zrealizować własne marzenia o domu. Przy kredycie hipotecznym bank sprawdzi masę rzeczy, jednak nie sprawdzi gruntu, stąd przed zakupem działki warto skontaktować się z geodetą w celu sprawdzenia i oceny gruntu, jaki kupujemy. Po sprawdzeniu działki przygotowaniu projektu i otrzymaniu odpowiednich zgód do budowy można przystąpić do procesu.

 

Jak widać wybór nieruchomości, to co najmniej połowa procesu, połowa, która nie zależy od nas i wymaga porządnego rozeznania, przed zakupem i podpisaniem odpowiednich dokumentów. W kolejnym artykule przygotowującym do kredytu omówię Wam dokumenty, w których będą również dokumenty nieruchomości.

 

 

Tajemnice kredytu hipotecznego: Jak przygotować...
24 stycznia 2021, 17:03

 

Kredyt hipoteczny nie należy do najprostszych procesów. Sfinansowanie nieruchomości należy do czynności, które można zrealizować samemu (tak jak remont, zrobienie strony internetowej itp.). Jednak to wymaga czasu i wiąże się z podjęciem ryzyka i stresem przez cały okres kredytowy. Kolejne trzy artykuły dotyczące się przygotowania do kredytu będą dotyczyć czynności, które pozwalają odpowiednio przygotować się do kredytu i zrealizować cały proces z głową. Czytając ten artykuł, z pewnością oszczędzisz sporo czasu, a stosując się do moich wskazówek, zwiększysz swoje szanse na kredyt hipoteczny, ale na pewno nie pozbędziesz się stresu i niepewności. Bowiem w kredycie pewne jest dopiero wszystko wtedy, kiedy kredyt zostanie wypłacony i pozostanie Ci jedynie go spłacić zgodnie z umową kredytową.

 

Przy współpracy z bankami możesz zdecydować się na skorzystanie z usług pośrednika kredytowego, u którego zrobisz wszystko w jednym miejscu, bądź możesz wybrać się do każdego banku osobiście. Wybór należy do Ciebie. Kwestię przygotowania do procesu kredytowego zgeneralizowałem w poniższych punktach:

 

1. Wiarygodność kredytowa

2. Zdolność kredytowa

3. Wybór nieruchomości

4. Przygotowanie się do procesu w wybranym banku

5. Odpowiednie zabezpieczenie procesu kredytowego 

6. Wybranie odpowiedniej oferty bankowej   

 

 

W dzisiejszym artykule skupimy się na pierwszych dwóch punktach. Jednocześnie niezależnie od etapu przygotowań do kredytu zawsze warto monitorować oferty na rynku kredytowym, który jest bardzo konkurencyjny i dynamiczny. Można to robić samodzielnie, sprawdzając oddzielnie w każdym banku na ich stronie internetowej (pracochłonne, ale dokładne), poprzez porównywarki (szybkie, ale niedokładne – porównywarki są robione na wszystkich, a nie pod Ciebie), u pośrednika kredytowego (najszybsze rozwiązanie, które jest bardzo dokładne).

 

Pierwszym punktem jest wiarygodność kredytowa. Zanim bank kredytowy udzieli jakiegokolwiek kredytu, musi ocenić wiarygodność osoby zainteresowanej kredytem. W tym celu bank sprawdza bazy, w których widnieje, bądź może widnieć przyszły kredytobiorca. Żeby być wiarygodnym dla banku, należy mieć uregulowaną sytuacją płatniczą z wszystkimi usługodawcami i podmiotami finansowymi. Jeżeli wszystko jest uregulowane, należy sprawdzić historię współpracy z bankami, czyli BIK. Każdy, kto miał jakiekolwiek zobowiązania w bankach i udziela zgodę na przetwarzanie ich w bazie, ten może pobrać raport i sprawdzić ich stan. Raport jest odpłatny, można pobrać pojedynczy raport, bądź wykupić abonament zgodny z cennikiem Biku. Przy analizowaniu historii jest istotne to, by nie mieć opóźnień powyżej 60 dni oraz na sumy powyżej 500 zł, przekroczenie tych barier sprawia, że otrzymanie kredytu w banku będzie niemal niemożliwe. W biku posiadając określoną historię, ma się również punktacje, która wpływa na naszą wiarygodność kredytową.

 

Bik nie podaje informacji, jakie wpływają na ich wewnętrzną ocenę. Aczkolwiek na pierwszy rzut oka, wpływają na nią takie rzeczy jak: terminowość w spłacaniu zobowiązań i ilość zapytań w bazie bik. Rzeczą, jaką można zrobić przy przygotowaniu do kredytu jest analiza bik ze specjalistą i praca nad posiadanymi wpisami. Szkodliwe wpisy można z reguły usunąć pod warunkiem, że zobowiązania, których dotyczą, są już spłacone. Wtedy wystarczy zgłosić się do właściwego banku z prośbą o zaprzestanie przetwarzania tej informacji, bank w ciągu 30 dni udzieli informacji zwrotnej. W przypadku odmowy przez bank, można zgłosić się jeszcze do innych instytucji, całą procedurę znajdziemy na stronie Bik, który wbrew pozorom ma dosyć przyjazne podejście i ma przejrzyście określone zasady na stronie, więc nie musisz iść do specjalisty od czyszczenia bik, wystarczy zapoznać się z oficjalnymi komunikatami na stronie. Bank z największym prawdopodobieństwem udzieli odmowy dla zobowiązań z opóźnieniem powyżej 60 dni, aczkolwiek na to są też sposoby. W skrajnych przypadkach należy odczekać 5 lat od spłaty długu ze złą historią w bik, po tym okresie każdy wpis można skasować.

 

Drugą stroną medalu jest czysty bik, czyli punktacja zerowa. To oznacza, że nie mieliśmy zaciągniętych żadnych zobowiązań. Jest to o niebo lepsza sytuacja niż ta, w której istnieje konieczność czyszczenia bik. Wcale nie musicie brać żadnych kredytów, kart, czy linii, żeby budować sobie punktację. Sam zerowy bik, nigdy przy kredycie hipotecznym nie będzie samodzielnie powodem odmowy. Jeżeli jednak dla świętego spokoju, już coś w tej historii chcecie mieć, to sugeruję drobny zakup na raty, czegoś, co jest potrzebne. Przy prowadzeniu działalności gospodarczej ponadto trzeba pamiętać również, o tym, w biku są przetwarzane dane firm.  Wiarygodność kredytowa jest powiązania również z innymi czynnikami behawioralnymi składającymi się na punktację banku, każdy bank ma inne podejście do tego, są to też informacje, które nie są powszechnie dostępnie.

 

Kolejnym ważnym aspektem jest zdolność kredytowa. Krótko mówiąc, nasze możliwości finansowe, czyli to ile kredytu możemy otrzymać na danych warunkach. Każdy bank ma inną politykę kredytową oraz inne wzory na liczenie zdolności, przez co w każdym banku wyjdzie nam różna zdolność. Na zdolność oprócz samych zarobków wpływ ma również źródło dochodu, czas pozyskiwania dochodu, posiadane zobowiązania, zarówno osobiste, jak i kredytowe. Ostatecznie przy decyzji kredytowej przy kredycie hipotecznym na możliwą sumę kredytowania wpływa również rodzaj nieruchomości, jaka będzie zabezpieczeniem kredytu, mimo posiadanej wysokiej zdolności, bank może obniżyć przyznaną sumę kredytu ze względu na inne zaistniałe okoliczności w związku z nieruchomością.

 

Zdolność kredytowa zmienia się w stosunku do okresu kredytowania, im dłuższy okres tym można sobie pozwolić na większy kredyt, przy czym w zależności od polityki banku w tej regule występują wyjątki. Każdy bank ma również szeroko zakrojone zasady co do źródła dochodu, często może się okazać, że mimo wysokich wpływów z tytułu wynagrodzenia, tej zdolności możemy nie mieć, ponieważ bank tego rodzaju dochodu nie akceptuje przy kalkulacji zdolności kredytowe, bądź ma określony przelicznik. Co do zasady, im większy dochód podlega opodatkowaniu i jest widoczny w zus, tym będziemy mieć wyższą zdolność, pod warunkiem, że ten dochód jest akceptowalny. Wyjątkami będą dochody z tytułu prowadzenia działalności w formie, ryczałtu i karty podatkowej, które podlegają odrębnej kalkulacji zdolności kredytowej i w każdym banku są przeliczane wg określonego wzoru, który przyjmuje tylko cześć tego dochodu. Ważne też jest, żeby dochód otrzymywać regularnie i mieć ciągłość zatrudnienia, i żeby umowy z tego tytułu zawierały określone ramy czasowe. Polecam również dopilnować, to by wynagrodzenie wpływało na konto bankowe. 

 

Jak już określimy swoją wiarygodność i zdolność kredytową, możemy przystąpić realnie do poszukiwania nieruchomości, to jak wybrać nieruchomość, na co zwrócić uwagę i jak przygotować się do procesu w wybranych bankach, jak już taką sobie upatrzymy, przedstawię w kolejnym artykule.

 

 

Tajemnice kredytowe: Kredyt gotówkowy, a...
17 stycznia 2021, 18:27

Kredyt gotówkowy wydaje się produktem szeroko dostępnym, zgodnie z reklamami w 15 minut. W praktyce okazuje się, że tak, ale na mniejsze sumy pod warunkiem bycia klientem tego banku. Rzeczywistość jest jeszcze bardziej skomplikowana zupełnie inna, szczególnie w późniejszym wieku, kiedy okazuje się, że sytuacja się komplikuje.

 

Kwestia wieku w kredycie gotówkowym ma mniejszy wpływ, niż to jest w kredycie hipotecznym. Tak naprawdę poniżej 60 roku życia tego nie poczujemy. Bowiem taki kredyt zakłada krótszy horyzont czasowy.  Jednak w życiu bywa równie, co wtedy?

Przy określonych sumach kredytu, możliwe jest finansowanie nawet na 12 lat. Większość banków udziela kredytu maksymalnie na okres 8-10 lat, a kredytuje do 70-75 roku życia, otrzymamy również finansowanie powyżej 80 roku życia na ograniczonych warunkach. Co oznacza, że wnioskowanie w wieku poniżej 60 lat umożliwia dostęp do niemal, że całej oferty kredytowej. Co po 60?

 

Wybór się zmniejsza. Zmieniają się również warunki. Przy większych sumach bank może wymagać dodatkowego zabezpieczenia w formie ubezpieczenia na życie, które wraz z wiekiem staje droższe i może być najwyższym kosztem przy kredycie. Może też zmienić się oferta, oprocentowanie nie przekroczy maksymalnego ustawowego progu, zmieni się z pewnością wysokość prowizji oraz dodatkowe warunki.

 

Bardzo często też zmieni się instytucja, w której taki kredyt zaciągniemy. Bowiem powyżej 75 roku życia, tylko trzy banki w Polsce nam udzielą kredytu, z reguły na krótszy okres, prawdopodobnie na mniejsze sumy. Ograniczony wybór na rynku może wiązać się z koniecznością skorzystania z ofert instytucji takich jak SKOKi, które w nielicznych przypadkach potrafią udzielić kredytu nawet do 100 roku życia, owszem mogą być droższe niż w banku, aczkolwiek o wiele tańsze niż „chwilówki” i pożyczki prywatne.

 

 

 

Szto$$ oferty: Zakup mieszkania na rynku...
08 stycznia 2021, 21:04

Drogi czytelniku, witam w pierwszym artykule z cyklu Szto$$ oferty. Cykl ma na celu przedstawienie najlepszych ofert bankowych ze strony realnego kosztu, jaki ponosimy przy zakupie danej nieruchomości, w danej sytuacji. Nie zwracamy uwagi na marże, rrso, ani inne popularne miary. To, co nas interesuje, to pieniądze jakie, musimy włożyć na początek oraz jakie zapłacimy przez cały okres kredytowania. Co miesiąc będę przedstawiał wybrany scenariusz z życia oraz przedstawiał, jak wygląda to na liczbach. Szanowny czytelniku, zanim zapoznasz się z moim zestawieniem, musisz wiedzieć, że każda wycena, jaką zobaczysz w banku, jest modelem, opartym na określonym założeniu i jedynym słusznym określeniem jest symulacja.

 

Najistotniejszą rzeczą, jest to, że każda symulacja zakłada sytuację, w której zmianie nie ulega oprocentowanie, co jest jednocześnie sporym uproszczeniem, bez którego nie moglibyśmy przedstawić symulacji w sposób prosty. Rynek kredytów hipotecznych jest również bardzo konkurencyjnym rynkiem, przy wielu innych założeniach kolejność w zestawieniu z pewnością się zmieni. Dzisiejszy model opiera się na następujących założeniach: 


- Do kredytu przystępują 2 osoby zatrudnione na umowę o pracę na czas nieokreślony osiągające wpływy na konto na poziomie co najmniej 7 tysięcy złotych. Jest to ich pierwszy kredyt hipoteczny.

- Kredyt dotyczy zakupu mieszkania na rynku wtórnym za kwotę 300 tys. złotych, przy wkładzie własnym 60 tys. zł i ostatecznej sumie kredytu 240 tys. na 30 lat, wszystkie inne koszty bankowe, jak ubezpieczenie płatne z góry, prowizja bankowa i wycena nie kredytujemy, opłacamy gotówką. W kalkulacji dodatkowo uwzględniamy, PCC i koszty związane z notariuszem, które również opłacamy własną gotówką. W kalkulacji nie uwzględniamy kosztów ubezpieczenia pomostowego, które będą zależały zarówno od szybkości pracy  Sądu przy wpisie do hipoteki do księgi wieczystej, jak i od popytu na rynku mieszkaniowym.

- Zakładamy to, że klient otrzyma najlepszą możliwą ofertę danego bank i spełnia wymagania wybranych promocji banków. 

 

Po przyjęciu powyższych założeń oferta banków oraz przewidywane koszty przedstawiają się następująco: 

 

  Aliorbank   mBank  Pekao    SA Santander   BNP   Paribas PKO BP    ING  Pekao BH SA    Bank Millennium
Cena zakupu 300000 300000  300000  300000  300000  300000  300000  300000  300000
Wysokość kredytu 240000 240000  240000  240000  240000  240000  240000  240000  240000
Koszt początkowy 83370 68570  73 449  73 420  68670  76570  73 503  68 920  68 970
Koszt całkowity  427479 407525  415334  422 722  400763  419290  414536  402 382  413 187
Realny koszt kredytu 127479 107525  115334  122 722  100763  119290  114536  102 382  113 187

 


Koszt całkowity, jest to całkowita suma pieniędzy, jaka zostanie wydana w całym procesie kredytowym na kupno i sfinansowanie zakupu nieruchomości. 
Pierwsze dwie rubryki są oczywiste, z pewnością dalsze skłaniają do pytania, o co temu Karolowi od Kredytów chodzi? Z przyjemnością wyjaśnię :) 

Koszt początkowy, jest to suma pieniędzy, jaką musimy wyłożyć na początek kredytu, żeby zrealizować transakcję, obejmuje on wkład własny, koszty bankowe, takie jak prowizja, ubezpieczenie, jeżeli jest płatne z góry oraz koszt wyceny, koszty notarialne i podatek od czynności cywilnoprawnych, symulacja nie zakłada kupna u pośrednika nieruchomości. Przy skorzystaniu z usług agenta nieruchomości taki koszt musimy sobie dodać. 

Realny koszt kredytu jest to całkowity koszt całego przedsięwzięcia - początkowa wartość nieruchomości, czyli tyle ile realnie poniesiemy przy zakupie nieruchomości zgodnie z modelem zakładającym stałą wartość oprocentowania oraz przy wymienionych wyżej założeniach. 

 

Jak widać przy powyższych założeniach, występują spore różnice w ofertach banku. I dobry wybór banku, może okazać się sporą oszczędnością. Mimo ceny należy zwrócić uwagę, również na aspekty jakościowe. Jakimi są produkty dodatkowe, najistotniejsze jest ubezpieczenie, którego w Pekao BH SA, nie ma, a z kolei w banku millennium jest opłacane przez cały okres kredytowania. Reszta banków zakłada ubezpieczenie między 3 a 5 lat. Rzeczą, która jest ujęta w kalkulacji, jest zdolność kredytowa oraz preferencje co do posiadanej gotówki na start, oraz czas, w jakim mamy się wyrobić, żeby zrealizować transakcję, które mogą zadecydować o tym, że mimo lepszych warunków, nie wybierzemy danej oferty. Najczęstszą rzeczą sprawiającą, że możemy nie wybrać najlepszej oferty, jest czas, każdy chce mieć najlepszą ofertę, a ktoś to musi obsłużyć w centrali, przez to rodzą się kolejki i wydłuża się proces kredytowy, a sprzedający czeka i patrzy w umowę przedwstępną. Czyli nie sama cena decyduje o wyborze danej oferty i są rzeczy, które mogą być dla danej osoby ważniejsze niż cena.


Drogi czytelniku, cieszę się, że dotrwałeś do końca. Napisz w komentarzu, na fanpagu Karol od Kredytów lub w wiadomości prywatnej co sądzisz o powyższym poście i jaką sytuację chciałbyś zobaczyć w lutym?

Tajemnice kredytu hipotecznego: Wiek, a kredyt...
02 stycznia 2021, 15:03

Obrazkową sytuacją przy wnioskowaniu o kredyt hipoteczny jest pierwsze lokum na własność. W praktyce jest oczywiście inaczej, a to przeprowadzka – czas na coś nowego. A to coś większego, a to dla dzieci. Rodzi to pytanie: do kiedy mogę się starać o kredyt hipoteczny, przecież różnie w życiu może być. A może znasz kogoś, kto zastanawia się nad kredytem hipotecznym, ale nie wie, jak może na to przełożyć się jego wiek? Może nasi rodzice mieli inne podejście do kredytu hipotecznego, u nas niestety będzie zupełnie inaczej, pamiętajmy, że to z reguły długoterminowe zobowiązanie, więc kluczowy jest plan. W takiej sytuacji dzisiaj odpowiem na pytanie jak wiek wpływa na możliwość wnioskowania o kredyt hipoteczny.

 

 

Istotnym zagadnieniem jest maksymalny wiek kredytobiorcy w okresie spłaty kredytu, co oznacza tak naprawdę, że wpływ wieku na kredyt można zmniejszyć wnioskując na krótszy okres czasu, wtedy wystarczy przy konsultacji z doradcą dobrać odpowiedni cel mieszkaniowy, żeby transakcja była realna do zamknięcia. Progów wiekowych jest kilka, i wraz z każdym zmniejsza się liczba dostępnych banków. Przy czym należy pamiętać, że przy kalkulacji zdolności uwzględnia się również planowany okres przejścia na emeryturę, co wpływa negatywnie na zdolność kredytową i może wydawać się śmieszne, bo obecnie nie będziemy mieć żadnych problemów z taką ratą. Dla banku niestety pytanie brzmi: jak to będzie za kilka lat? 

 

 

Schody zaczynają się od 67 roku życia, do tego wieku już banki chcą mieć spłacony kredyt. Jednak są i banki, które pozwolą na spłatę do 80 roku życia. Większość banków jednak skupia się przy 75 roku życia. Pamiętajmy również, że kredyt można nadpłacać. Moim zdaniem 80 rok życia to ostateczność, ale zawsze lepiej go spłacić, póki możemy. Bowiem kredytowanie w późniejszym okresie czasu może różnić się ofertowo i kosztowo. 

 

Wspomniałem już o kwestii przeliczania zdolności oraz o górnych limitach dla okresu kredytowania. Są również trzy inne rzeczy, na które warto zwrócić uwagę. Pierwszą rzeczą jest kwestia ubezpieczenia na życie, która nie występuje na szczęście w każdym banku. Przy ubezpieczeniu z agencji ubezpieczeniowej składka rośnie z każdym rokiem życia, w banku jest to zawsze ułamek kwoty kredytu pozostałego do spłaty, co oznacza, że nie ważne czy masz 20, czy 40 lat w banku zapłacisz tyle samo. Niestety bywa, że w zależności od oferty ubezpieczenia w banku, tym ubezpieczeniem może nie zostać objęci i musimy dostarczyć własną polisę, która będzie dużo droższa. Ten ułamek od sumy kredytu będzie wyższy albo, mimo że według oferty „od” ubezpieczenie jest na 5 lat to mamy mieć ubezpieczenie z baku przez cały okres ubezpieczenia. Czyli wiek ma wpływ koszty ubezpieczenia w kredycie, bywają jedna banki, w których tej różnicy może nie być.

 

 

Kolejnym ważnym aspektem jest tzw. Rating banku, czyli parametryzacja banku oraz analiza ryzyka banku, nad którym pracują w centralach banku sztaby ludzi. Tak jak my, kiedy dokonujemy z kimś transakcji, to sprawdzamy kontrahenta, tak i bank sprawdza nas, przez co przy tej analizie możemy ze względu na wiek mieć mniej punktów i wyższą marżę, prowizję – czyli wyższe koszty finansowe. Bank również przy analizie ryzyka może stwierdzić, że będzie wymagany wyższy wkład własny, żebyśmy mogli wejść w kredyt. Co ciekawe, wyższy wkład może wiązać się mimo to z lepszą ofertą kredytową banku. 

 

 

Drodzy czytelnicy, jak widać, kwestia wieku w kredycie jest istotna, jednak nie jest jakąś barierą w otrzymaniu finansowania, która jest nie do przejścia. W zależności od banku sytuacja wyglądać może różnie, klucz to dokładne przygotowanie się, dobry plan i odpowiednia analiza dostępnych ofert.