Najnowsze wpisy, strona 6


Co Ty wiesz o ubezpieczeniach ? 3 błędne...
05 stycznia 2019, 22:19

   Według badań Prudential z 2017 roku wynika, że zaledwie 28% Polaków posiada jakiekolwiek ubezpieczenie indywidualne. Polisę na życie posiada około 10% badanych. Logiczne jest to, że jak niski odsetek społeczeństwa korzysta z takich usług, niski też będzie poziom posiadanej wiedzy na taki temat. W naszym społeczeństwie krąży wiele mitów i błędnych wyobrażeń na temat ubezpieczeń, z którymi chciałbym się rozprawić w dzisiejszym wpisie.

 

 

1. Na ubezpieczeniu powinno się zyskać - taki pogląd powstał w wyniku tworzenia produktów łączących ubezpieczenia z produktami inwestycyjnymi. Funkcja ubezpieczeń jest zupełnie inna, ale najpierw kilka słów o tym jak kończy się takie podejście. Jednymi z takich produktów były słynne polisolokaty, które jako alternatywa dla lokat cieszyły się dosyć dużą popularnością, a przez zawiłą strukturę stały się skutecznym materiałem do powstawania nadużyć wobec klientów. Te produkty posiadały również skomplikowane umowy i wiele dodatkowych opłat. Przykładowo AEGON Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie S.A. pobierało opłatę likwidacyjną za wycofanie się z UFK. Była ona jednak horrendalnie wysoka w pierwszych dwóch latach, ponieważ wynosiła aż 99 proc. wpłaconych składek za okres niewykorzystanej ochrony ubezpieczeniowej, dodatkowo była jeszcze opłata 1% za wykup, co oznaczę, że mogli zatrzymać sobie całą kwotę klienta. Takie zgubne próbne zarobku skończyły się katastrofalnie, czyli wielką aferą, mimo że większość polisolokat miała dobre warunki i pozwalały na drobny zysk i tak pozostał niesmak i ucierpiała na tym sama branża. Najważniejszą funkcją ubezpieczeń jest funkcja ochrony, polegająca na tym, że jesteśmy zabezpieczeni finansową przed wystąpieniem określonego zdarzenia. Jak chcemy kupić ser to idziemy do sklepu spożywczego, a nie do fryzjera, tak samo powinniśmy robić również przy korzystaniu z usług finansowych. Nigdy również nie mylmy polisy ochronnej od oszczędnościowej. Polisa ochronna służy nam jeżeli wystąpi zdarzenie objęte ochroną np. mamy wypadek samochodowy. Polisa oszczędnościowa służy nam jako instrument do systematycznego oszczędzania, która nas dodatkowo ubezpiecza przed określonymi zdarzeniami. W przypadku polisy oszczędnościowej dostaniemy pieniądze na koniec umowy, w przypadku ochronnej nie. Dużo też będą się różnić wartości wpłacanych składek.

 

 

2. "Inwestowałem pieniądze w ubezpieczenie i po 20 latach wpłacania, nie odzyskałem wpłaconych pieniędzy". Jak wcześniej napisałem ubezpieczenia nie są od inwestowania a zabezpieczenia się na przyszłość. Takie smutne historie wynikają z niskiej wiedzy na temat posiadanych produktów. Zamiast spytać się Doradcy mówimy, że wszystko wiemy i jesteśmy mocno zdziwieni po kilkunastu latach. Co ciekawe produkt o którym mowa pozwolił tej osobie na skorzystanie z dwóch ubezpieczeń - za darmo. Myślę, że po doliczeniu kosztów tych dwóch ubezpieczeń mowa o ubezpieczeniu na życie oraz od inwalidztwa, okazało by się, że "poszkodowany" wyszedł na tym bardzo korzystnie, a zgromadzoną sumą był ubezpieczony od wpłacenia pierwszej składki. Mowa o Ubezpieczeniu na dożycie, czyli klasycznym ubezpieczeniu, które jest planem finansowym pozwalającym osiągnąć dany cel finansowy, a jednocześnie ubezpiecza nas od śmierci i inwalidztwa na sumę, którą uzyskamy na koniec umowy. Uczciwy Doradca powinien przedstawić cały plan przed podpisaniem umowy i wyjaśnić klientowi, na co składa się taka usługa oraz przedstawić ile można dodatkowo zaoszczędzić na ubezpieczeniach zawartych w zakresie tego produktu. W przypadku takiego ubezpieczenia warto pamiętać, że 35-letni mężczyzna może mieć nawet 30 lat na zgromadzenie oszczędności, ale równie dobrze może mu zostać 30 dni na to, aby zabezpieczyć rodzinę. Nikt nie zna, bowiem dnia swojej śmierci, nikt nie jest w stanie przewidzieć czy stanie mu się jakiś wypadek, można planować oszczędzanie pieniędzy np. w banku, jednak to polisa na życie daje zabezpieczenie niezależnie od tego jak długo już oszczędzasz.

 

 

3. Często słyszymy, że ktoś miał miał polisę, zachorował i nie wypłacili, umarł i rodzina została na lodzie, miał wypadek i nie dostał odszkodowania. Często słyszymy, że zostali oszukani. Tu się rodzi pytanie, na co się ubezpieczyliśmy, jeżeli nie ubezpieczyliśmy się od choroby a od nowotworu, nie otrzymamy świadczenia za chorobę, tylko za nowotwór. Bardzo często słyszę tekst: ja jestem ubezpieczony, jednak kiedy pytam się o zakres posiadanej umowy, ta osoba niestety nie wie. Taka sytuacja wynika z tego, że Doradcę ubezpieczeniowego traktujemy, jak sprzedawcę, bądź zamiast powiedzieć czego potrzebujemy słuchamy od agenta o wspaniałym produkcie, a nie o rozwiązaniu szytym na miarę dla nas. Czy robimy tak u lekarza i mówimy mu jak ma leczyć, albo lekarz nam robi niepotrzebną operację, bo zna świetną metodę na operację barku, kiedy mamy chore gardło ? Z pewnością nie, dlatego warto poświęcić trochę czasu na rozmowę z agentem i śmiało się pytać, tak samo powinniśmy zadbać o to by zapoznać się z umową. Nie ma umowy bez wyłączeń, w niektórych wypadkach działa karencja (umowa ubezpieczenia wchodzi w życie po pewnym okresie czasu),  bądź możliwość zawarcia umowy wiążę się z dodatkowymi badaniami a ich brak może wiązać się z ograniczeniem wykupionej ochrony. Pamiętajmy, aby każdą wątpliwość przedyskutować z własnym Doradcą, tylko w taki sposób możemy być pewni swojej przyszłości i tylko taki zabieg umożliwia nam pełne zabezpieczenie finansowe.

 

   Do wspomnianych mitów powinien dodać mity o problemach związanych z opóźnieniami, niezgodnością sumy świadczenia, oraz o cenach ubezpieczenia. Pierwsze jest tak na prawdę zależne wyłączenie od firmy świadczącej usługę, Doradca nie ma na żadnego to wpływu. Drugie tyczy się błędnych wyobrażeń na temat ubezpieczenia, najczęściej powstaje w ubezpieczeniach grupowych bądź wypadkowych, gdzie mamy procentowe świadczenie zależne od szkody, które bywa mylone z całą sumą świadczenia. O cenach ubezpieczenia i wpływie wieku na cenę ubezpieczenia  stworzę oddzielny wpis, który da Wam dużo do myślenia. Przedstawione przeze mnie mity są tylko kroplą w morzu i istnieje wiele innych mylnych wyobrażeń. W erze internetu i wysokiej konkurencyjności istnieje też wiele osób trudniących się tworzeniem czarnego PR na zlecenie. Objawia się to często na forach i social mediach. Zanim coś usłyszymy powinniśmy to potwierdzić, gdyż zbyt szybkie przyjmowanie czyjegoś zdania może wiązać się z błędnym przekonaniem do końca życia, które może okazać się dla nas często niekorzystne.

Co wybrać: Ubezpieczenie grupowe w pracy,...
30 grudnia 2018, 21:36

   Pierwszy krok jest zawsze najtrudniejszy, tak też jest z pierwszym postem na blogu, więc zacznę od swoich własnych przemyśleń. Jak mawia stare przysłowie w życiu pewne są śmierć i podatki. To powiedzenie ostatnio przypomniało mi się gdy klient mylił ubezpieczenie na życie z ubezpieczeń społecznym w ZUS. Okazuje się, że pewnych rzeczy dochodzi tak na prawdę wiele opłat, jak i usług, które pozwalają nam zachować bezpieczeństwo i standard życia. Taką usługą jest również ubezpieczenie. Z pewnością wielu ma wykupione w pracy ubezpieczenie grupowe, jednak czy zdajemy sobie sprawę z rzeczywistej ochrony jaką to nam daje, czy jak mam ubezpieczenie w pracy, to potrzebuję dodatkowego ubezpieczenia na życie? Co jest lepsze: ubezpieczenie grupowe w pracy, czy ubezpieczenie na życie ? Co się bardziej opłaca ? Czy to się wyklucza? Na te i wiele innych pytań postaram się odpowiedzieć w swoim pierwszym wpisie na blogu.

   Zacznijmy od tego czym są oba wspomniane rozwiązania. Oczywiście wytłumaczę to jak najprościej jak się da i nie będę używał książkowych definicji.

   Ubezpieczenie grupowe, jest to ubezpieczenie zawierane przez firmę z zakładem ubezpieczeniowym. Jest to produkt będący połączeniem oferowanych indywidualnie ubezpieczeń grupowych z dodatkowymi świadczeniami rodzinnymi (urodzenie dziecka, śmierć teścia, rodzica, małżonka, dziecka). Indywidualna oferta przybiera różne nazwy, zależne od towarzystwa np. Metlife ma Multiochronę, a PZU Ubezpieczenie NNW dla każdego. Taka polisa z reguły zawiera klasyczne ubezpieczenie NNW, zwane potocznie wypadkowym, dodatkowe świadczenia przyznawane za pobyt w szpitalu, operację, inwalidztwo, wybrane choroby. Suma ubezpieczenia jest zależna od wybranego wariantu i ceny takich ubezpieczeń są oficjalne podawane w ofercie przez Ubezpieczyciela. Ochrona w przypadku Nieszczęśliwego wypadku zakłada wypłatę 100% sumy ubezpieczenia w przypadku śmierci w wypadku lub w wyniku jego  oraz określony procent sumy w zależności od rodzaju trwałego uszczerbku na zdrowia powstałym w wyniku wypadku. Spotkałem się również z oferowaniem Ubezpieczenia na Życie, które niestety jest mocno ograniczone sumą ubezpieczeniową, przy zawieraniu takiej umowy należy uważać na zapis ubezpieczenie od ŚMIERCI, gdyż to nie jest to samo co ubezpieczenie na życie, a tylko uzupełnienie ubezpieczenia od śmierci w Nieszczęśliwym wypadku o jego następstwa tzn., że jak umrzemy po 14 dniach od wypadku w wyniku doznanych obrażeń, w tym przypadku zmianie może ulec suma przyznanego świadczenia. Np. mamy 100 000 za śmierć NW, i suma może nam się skurczyć do 50 000.

   Ubezpieczenie na życie jest najpopularniejszym ubezpieczeniem oferowanym przez Towarzystwa Ubezpieczeniowe. Swoim zakresem obejmuje śmierć ubezpieczonego i zakłada wypłatę pełnej sumy ubezpieczenia uposażonej osobie, niezależnie czy to był nowotwór, choroba, wypadek. Niestety zakresem bardzo często jest mylone z polisą grupową, gdzie z reguły jest się ubezpieczonym od śmierci w nieszczęśliwym wypadku lub w wyniku wybranej choroby pod określonymi warunkami. Do ubezpieczenia na życie mamy szeroki zakres umów dodatkowych, które mogą nas zabezpieczyć finansowo przed m.in.: skutkami inwalidztwa, chorobą, nowotworem, wypadkiem. Możliwe jest wykupienie pakietu szpitalnego, gdzie otrzymamy świadczenie na leki oraz za każdą dobę pobytu w szpitalu oraz świadczenie przyznawane za odbycie operacji. Dodatkowo oprócz stałej kwoty możemy liczyć na dodatkową wypłatę miesięcznego świadczenia. W przypadku wystąpienia inwalidztwa oraz dodatkową opiekę firmy poprzez assistance, który może nam dodatkowo zorganizować życie. Jak widać, odpowiednio skonstruowana polisa ubezpieczenia na życie nie różni się od ubezpieczenia grupowego, a może mieć jeszcze szerszy zakres (póki co nie spotkałem się
z ubezpieczeniem nowotworowym oferowanym "grupówce" oraz ubezpieczeniem chorób poza zawałem i udarem, co i tak jest bardzo rzadkie).

 

   Bardzo istotną determinantą postrzegania umów grupowych za korzystne są występujące świadczenia rodzinne. I tutaj chciałbym obalić ten mit, bo to kompletnie się nie opłaca, nie dość że człowiek słyszy żałosne argumenty że jak teść umrze ( niby żart, ale nawet mnie nie bawi) to będzie dodatkowy przelew na konto i na tym tylko można zyskać. Pozwolę sobie tutaj jako przykładu użyć oferty z ubezpieczenia grupowego dostępnego w Generali, gdzie przy 49.99 zł miesięcznie, świadczenia rodzinne stanowią 27 zł. Za najbardziej prawdopodobne przyjmuję śmierć rodzica/teścia, gdzie świadczenie wynosi 1800 zł oraz narodziny dziecka - 1200 zł - w tych 3 przypadkach składka wynosi 25.02 z 49.99. Zakładając śmierć wszystkich teściów i rodziców i urodzenie się dwójki dzieci otrzymujemy 9600 zł. Przy spełnieniu powyższego scenariusza, po 32 latach jesteśmy pod kreską, a jednak więcej się pracuje. Nie są to też sumy, które miały by nas jakoś dodatkowo ochronić, suma 1800 zł jest niewielka w porównaniu do standardowych sum w ubezpieczeniach na życie, lepiej żeby nasi bliscy, tak jak  i my dbali o bezpieczeństwo swoich bliskich ubezpieczając się na życie, niż korzystali z takich rozwiązań. 

 

   Oba rozwiązania mają swoje wady i zalety, które w zależności od potrzeb potencjalnego klienta, dla jednych mogą być mniej, z kolei dla drugich bardziej opłacalne.  Rozważymy trzy moim zdaniem najważniejsze parametry tj. cenę, zakres ochrony, sumę ochrony.

   Oceniając cenę obu rozwiązań warto zwrócić uwagę na to, że umowy grupowe mają stałą stawkę, która jest z góry określona i nie ma tylu wymagań co ubezpieczenie na życie, ze względu na to że ochrona umów grupowych obejmuje w głównej mierze wypadki, a to czy będziemy mieli wypadek, nie zależy od naszego wieku. W ubezpieczeniu na życie nie mamy z góry określonych stawek, wymagania są o wiele bardziej restrykcyjne i jeżeli ich nie spełnimy może to dla nas się skończyć podwyższoną składką lub odmową ubezpieczenia. Wydawałoby się, że jest to jawna dyskryminacja, jednak kiedy zgłębimy warunki ubezpieczenia obu rozwiązań spotkamy się z tym, że przykładowo śmierć w wyniku cukrzycy nie jest objęta ochroną naszej grupówki. Przypominam również o tym, co pisałem wyżej, tzn. o innym zakresie obu umów. Jeżeli dokonamy analizy umów dodatkowych w ubezpieczeniu na życie, których będziemy potrzebowali co najmniej 3: Śmierć NW, Wypadkowe + renta, pobyt w szpitalu z dodatkowym świadczeniem operacyjnym, do typowej grupówki w Metlife, okaże się że umowy dodatkowe są tańszą opcją, jednak, żeby z niej skorzystać odchodzi nam konieczność wykupienia ubezpieczenia na życie na co najmniej 50000 zł. Co sprawia, że dla singla, badź osoby samotnej bardziej opłacalna jest grupówka, dla osób posiadających rodzinę bardziej opłaca się rozszerzone ubezpieczenie dla życie. Dodatkowo w zależności od TU, występują różne rodzaje sum w zależności od wypadku, chciałbym tu wyróżnić świadczenie od śmierci w wypadku komunikacyjnym, które jest bardzo wysoko i dużo bardziej opłacalne do wykorzystania dla osób, będących często w "trasie" W przypadku ceny jest ciężko wytypować zwycięzcę, ze względu na wpływ wieku na wysokość składki w ubezpieczeniu na życie - Musze przyznać remis.

 

   O zakresie ochrony już co nieco wspomniałem, tutaj wyraźnie przeważa ubezpieczenie na życie, ze względu na mnogość dostępnych rozszerzeń. Wiele osób mogło by mi zarzucić, to że nie ma tam świadczeń rodzinnych, ze względu na sumy tych świadczeń nie biorę tego to do badania. Bardzo ciekawą rzeczą jest to, że Ubezpieczenia na życie w każdym Towarzystwie Ubezpieczeniowym mają podobny zakres, czasem ktoś wyprzedzi konkurencją jakąś dodatkową usługą, ale nie występuję tu taka zmienność, jak w ubezpieczeniach korporacyjnych, gdzie jedyną wspólną rzeczą są sławne świadczenia rodzinne. W ubezpieczeniach korporacyjnych spotkałem się z różnymi rodzajami ochrony, z reguły mamy tu do czynienia z ochroną wypadkową, jednak często występują inne świadczenia przykładowo w Generali śmierć NW jest podzielona na NNW, NW i w wypadku komunikacjnym, z kolei w Metlife, nie ma takiego podziału, dochodzą również fragmenty innych umów ubezpieczeniowych np. jest się ubezpieczonym od jednej, dwóch chorób. Można tu też spodziewać się nietypowych udziwnień,
np. w assistance może być usługa wyprowadzania psa, którą mają nieliczni - Przyznaję zwycięstwo ubezpieczeniom na życie.

 

   Co do sumy ochrony, Ubezpieczenie na życie i dodatkowe umowy mogą, być zawierane do 1 miliona złotych. W przypadku większych sum dochodzą niestandardowe negocjacje, więc nie są to rozwiązania ograniczone sumą. Ubezpieczenia grupowe, są ograniczone sumą limity zależę od towarzystw ubezpieczeniowych, najpopularniejsze wynoszą miedzy 100-200 tysięcy złotych, więc są to dużo niższe sumy. Jednak warto zwrócić uwagę na to, że "grupówki" umożliwiają ubezpieczenie się na niższe sumy niż 50 000 zł, co jest minimum dla większości Towarzystw Ubezpieczeniowych w Polsce - Mimo to zdecydowanym zwycięzcą są ubezpieczenia na życie.


   Na początku podsumowania chciałbym wspomnieć o tym,że oba rozwiązania się nie wykluczają i mogą być stosowane razem. Jeżeli mamy w pracy możliwosć skorzystania ze zniżki, to warto skorzystać z obu wariantów, gdyż może wyjść na to, że to ubezpieczenie korporacyjne bedzie nas kosztować miesięcznie mniej niż zamówienie małej pizzy, jeżeli jednak nie mamy takiej możliwośći należy dokonać wyboru. Analizując wybrane parametry stwierdziłem, że korzystniejszą formą ubezpieczenia są ubezpieczenia na życie. Nawet jeśli ktoś nie planuje zakładać rodziny, to tak skorzystanie z najniższej sumy ubezpieczenia na życie może mu przynieść więcej korzyści. Na opłacalność obu rozwiązań mocno wpływa również wiek im osoba jest młodsza, tym ubezpieczenie na życie z dodatkowymi umowami jest korzystniejsze. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że mimo większej sumy ubezpieczenia i ochrony może być niekorzystne dla osoby, która bardzo późno zdecydowała się na ubezpieczenie i takie rozwiązanie jest dla niej nieatrakcyjne cenowo, wtedy jednak dobre może okazać się na ubezpieczenie na dożycie, które Wam przedstawię w kolejnych artykułach, jako formę długoletniego oszczędzanie na emeryturę i ratunek przed późnym skorzystaniem z ubezpieczeń.